„Mówi się, że niektórzy zwycięzcy czują satysfakcję ze zwycięstwa jedynie wtedy, kiedy ich przeciwnicy są groźni jak tygrysy lub orły, gdy zaś wrogowie są owcami lub kurczątkami – wygrana jest pusta i nudna. Niektórzy, po pokonaniu wszystkich, gdy już widzą martwych tych, co umrzeć mieli, upadłych tych, co upaść mieli, gdy wszyscy wokół zdają się mówić „panie, zasługuję na najsroższą karę”, gdy nie mają już wrogów, nie mają rywali, nie mają przyjaciół, gdy już na szczycie zostają tylko oni, sami, samotni, opuszczeni, w ciszy - wtedy odczuwają rozpacz zwycięstwa. Nasz A Q jednak nie cierpiał na tę przypadłość, był wiecznie zadowolony: to być może kolejny dowód na moralną wyższość kultury chińskiej nad resztą świata”.
Fragment "Prawdziwej historii A Q"