Horror miał miejsce w wiejskiej osadzie rolniczej na Węgrzech, w której zwykłe kobiety – żony, matki i córki – doprowadziły do śmierci co najmniej 160 mężczyzn. W centrum wydarzeń znajdowała się bystra wiejska akuszerka, znana jako ciocia Suzy. To właśnie ona destylowała arszenik z lepiku na muchy i rozdawała go kobietom z Nagyrév. Na początku wiele kobiet stosowało śmiertelny roztwór, aby uwolnić się od okrutnych i krzywdzących je małżonków.
Liczba zmarłych rosła, a morderczynie stawały się coraz śmielsze. Z każdą opróżnioną fiolką z trucizną pojawiał się nowy powód, by opróżnić kolejną. Niektóre kobiety pozbywały się chorych krewnych, a inne używały arszeniku, żeby zapewnić sobie spadek w postaci ziemi i domu. Morderstwa piętrzyły się przez ponad 15 lat. Gdy w końcu zostały odkryte, liczbę zmarłych szacowano na kilkaset.
„Wioska wdów” przedstawia w fachowo zbadanych szczegółach całą tę wstrząsającą historię, od pierwszych morderstw do ostatecznego powieszenia. Jest to przypadek jednego z najbardziej sensacyjnych i zdumiewających morderstw w całej współczesnej historii.